Wyzwanie Total Body 2 - dzień 6

Dzień szósty naszego wyzwania. W dniu dzisiejszym nastawcie się na super wycisk. Jutro dzień wolny więc troszkę popracują Wasze mięśnie. Dzisiejszy trening będzie trwał 60 minut. Zaczynamy od treningu z Tiffany, trening trwa zaledwie 10 minut i jest to trening cardio. Jeżeli ktoś już ćwiczył z tą Panią wie, że lekko nie będzie. Trening jest bardzo ciekawy - inny niż wszystkie cardio :) Kolejny trening będzie z Rebeccą, trening trwa 30 minut i możecie go potraktować jako "rozgrzewkę" przed ostatnim treningiem - bo dopiero teraz się zacznie.. Ostatni trening to wycisk od Natalii Gackiej. Trening trwa 20 minut i popracują nasze uda i pośladki. Po treningu nie zapomnijcie o komentarzu na dole strony :)
reklama

Powodzenia i Zaczynamy!



Trening 10 minutowy- Cardio


Trening 30 minutowy



Trening 20 minutowy- Uda i pośladki


Jak Wasze samopoczucie po pierwszym tygodniu treningów?
Działo się trochę, ale mam nadzieje, że czujecie swoje mięśnie!
Jutro niedziela - dzień wolny od treningów.
Do zobaczenia w poniedziałek
reklama
Wyzwanie Total Body 2 - dzień 6 Reviewed by MotywacjaNonStop on 12:48 Rating: 5

17 komentarzy:

  1. Pierwszy tydzień zrobiony, bez żadnej przerwy ani zawahania. Jestem z siebie zadowolona. Życzę powodzenia wszystkim w kolejnym tygodniu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zrobione:) ale tak mysle ze skoro jutro wolne to moze krotkie cardio albo jakas tabate jeszcze zrobie :)
    Myslałam ze gacka mnie powali ale sama jestem zdziwiona ze dalam rade:D

    OdpowiedzUsuń
  3. zrobione, wprawdzie dopiero w pon ale nie dalo sie inaczej za to bez dnia przerwy w tym tyg wyrobie sie ze wszystkim ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ZROBONE CZUJE POSLADKI KOCHAM TO UCZUCIE <3 ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. super 6 dzień

    OdpowiedzUsuń
  6. Gotowe. Dziś stwierdzam, że mimo iż nie lubię boksu dzisiejsze cardio to mój ulubiony trening.

    OdpowiedzUsuń
  7. zrobione :) Ewa

    OdpowiedzUsuń
  8. No i niestety nie zrobiłam, weekend majowy mi nie dał mi szans... Dzis nie mam już siły ... Trochę mi szkoda, ale z drugiej strony chyba moje mięśnie potrzebowały 2 dni regeneracji. Od jutra wracam i robię kolejny dzień.

    Anna

    OdpowiedzUsuń
  9. Zrobione :) słodki ból w pośladkach .. hihi. Julka :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.